niedziela, 6 lipca 2014

PORADNIK AUTOSTOPOWICZA


        Nie jestem może najwybitniejszym znawcą autostopa, ale chciałbym przedstawić podstawowe zasady, którymi osobiście się kieruję. Jestem przekonany, że dla osób, które marzą o takim sposobie podróżowania kilka rad, które nakreślę będą idelanym punktem wyjścia. 
   Więc jeśli nie masz za dużo kasy, a nogi rwą się do podróży, zapraszam do lektury. 




                              PLANOWANIE

     Od czego zacząć? Bierzemy mapę i robimy sobie wstępny szlak. Zakreślamy miejsca, które nas interesują. Obieramy sobie punkt docelowy i szukamy optymalnej trasy. Warto nastawić się na różne boczne drogi, a omijać w miarę możliwości autostrady, na których za wyjątkiem stacji benzynowych nie można zatrzymywać samochodów. Warto poszukać cauchserfura w miastach, które chcemy zwiedzić. Jeżeli nie chcemy nawet nocować, to na pewno zyskamy cennego przewodnika. Zakup dobrego, sprawdzonego przewodnika i zapoznanie się z krajami, które będziemy mijać po drodze to kolejne istotne kwestie. Poznanie choćby kilku podstawowych słów, zwrotów w danym języku, zawsze jest mile widziane i odbierane przez miejscowych. No a poza tym nie wszędzie będziemy mogli porozumieć się po angielsku. Zebranie podstawowych informacji pozwoli również na uniknięcie kulturowych „faux pas”. Walutę najlepiej wymieniać w krajach docelowych, musimy jednak zaopatrzyć się w euro, dolary, albo funty, złotówki nie wszędzie są wymienialne. Warto zajrzeć do kantorów internetowych takich jak np. walutomat, cinkciarz, dzięki czemu można dużo korzystniej wymienić pieniądze. No i najważniejsze, ubezpieczenie turystyczne. Nie wszystko da się w podróży przewidzieć, a jak dobrze wiemy opieka medyczna nie należy do najtańszych. Więc dzięki temu, nie wrócimy z wakacji jako bankruci.
 

PAKOWANIE

      Minimalizm powinien być naszym głównym mottem. Pamiętajmy, że często przyjdzie nam przedreptać kilka, bądź kilkanaście kilometrów, dlatego wygodny, lekki plecak to podstawowy punkt. Musimy do niego spakować, namiot, karimatę, śpiwór. Warto zabrać ten sprzęt biwakowy nawet gdy mamy zaplanowany nocleg w hostelach, albo u cauchserfurów. Nie zawsze uda nam się dostać w zaplanowane na trasie miejsce. Kuchenka turystyczna, bo zawsze warto jest wypić i zjeść coś ciepłego. Tak po prostu. Sandały, kilka koszulek, coś cieplejszego na wieczór i przeciwdeszczowego. Wszystko wedle uznania, byle nie za dużo. Warto przygotować sobie kopie dokumentów i ubezpieczenia, na wypadek kradzieży. Przewodniki i mapy. Można je również umieścić na czytniku, na pewno ograniczy to nasz bagaż. Oprócz tego przyda się gaz łzawiący, zawsze zwiększa on poczucie bezpieczeństwa. Osobiście zabieram też różne upominki z Polski w ramach podziękowania za podwiezienie, zazwyczaj są to pocztówki. Zajmują mało miejsca i można napisać na nich pozdrowienia. Ostatnia rzecz to flamaster, a najlepiej kilka, będę one pomocne w łapaniu stopa. O czym nieżej.

                                                                          ŁAPANIE STOPA

       Można próbować używając znaku „Good Luck”, jest on powszechnie znany na świecie. Dużo lepiej jest jednak napisać na kartonie cel naszej podróży. I tutaj sposoby są 2: albo piszemy nazwę odległą np. Adriatyk, rzeczywistego punktu do którego zmierzamy, albo wybieramy miejscowość bliską na naszym szlaku. Często kierowcy widząc, że jedziemy gdzieś bardzo daleko nie zatrzymują się, bo jadą znacznie bliżej. A jadąc autostopem każdy kolejny kilometr jest cenny. Musimy zwrócić uwagę na miejsca gdzie polujemy na okazję. Nie możmy stać na zakrętach, albo w miejscach gdzie nie mogą zatrzymywać się pojazdy. Warto wybierać proste, długie odcinki drogi, najlepiej dobrze oświetlone. 

Kierowca musi nas widzieć z daleka i mieć czas na ocenę, czy wydajemy się być zagrożeniem. Jasny ubiór, uśmiech na twarzy i machanie jest bardzo pomocne. Warto podróżować w parze, a już najlepiej w zestawieniu chłopak, dziewczyna. 
Wzbudza się wtedy największe zaufanie. Pamiętajmy, że to my wybieramy pojazd do którego wsiadamy. Jeżeli wyczujemy niebezpieczeństwo, bądźmy asertywni. Warto też ustalić znaki między sobą w takich sytuacjach. Jeżeli jest wolne miejsce obok kierowcy warto z niego skorzystać. Ułatwia to rozmowę w trakcie. Nigdy nie wkładajmy plecaka na początku, ponieważ możemy już go nigdy więcej nie zobaczyć. Odjedzie on razem z kierowcą. Do auta powinna wchodzić jedna osoba, odbierać bagaż, a potem kolejna. Lekki plecak niewielkich rozmiarów idelanie się sprawdza. Można go szybko zapakować i mamy mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś się nie zatrzyma z powodu braku miejsca.

NA KONIEC


        Autostop to jeden z najlpszych sposobów na podróżowanie, dla osób chcących poznać nową kulturę, miejsca i ludzi, a niemających zasobnego portfela. Wspólna podróż z drugim, właśnie co poznanym człowiekiem, daje sporo radości. A bariery językowe bardzo szybko znikają. Autostopowicz jest naładowany endorfinami, że znowu jest w drodze, a kierowca, że udzielił pomocy. I tak jakoś to się kręci. 




2 komentarze:

  1. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nigdy nie podróżowałam w taki sposób i muszę powiedzieć, że dla mnie najlepiej się jeździ moim samochodem. Jak już czytałam na stronie https://kioskpolis.pl/kiedy-i-w-jaki-sposob-wypowiedziec-umowe-oc-auta/#kotwica1 to zawsze jest możliwość tego, aby nasze ubezpieczenie OC wypowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń